11.  Modlitwa eucharystyczna – cz 4 (aklamacja po przeistoczeniu) (16.X.16r)

Oto wielka tajemnica wiary” – te  słowa, które przewodniczący liturgii kieruje w stronę zgromadzonych w świątyni bezpośrednio po konsekracji chleba i wina, będą przedmiotem poniższej refleksji.

Msza święta jest pamiątką, czyli uobecnieniem śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Będzie ona w ten sposób przeżywana jedynie przez tych, którzy poprzez wiarę zdołają przekroczyć to, co jest dostępne dla ludzkich zmysłów. Konsekrowany chleb pod względem fizycznym i chemicznym pozostaje taki sam, jak był wcześniej. Żadne laboratorium świata nie wykaże dokonującej się podczas konsekracji przemiany. A jednak dokonuje się rzeczywista, a nie tylko symboliczna przemiana chleba w Ciało i wina w Krew Jezusa Chrystusa. Msza święta, podobnie zresztą jak każdy z sakramentów, pozostaje „wielką tajemnicą wiary”. Nawet uznane przez Kościół tzw. „cuda eucharystyczne” nie są w stanie stać się niezbitym dowodem prawdziwości tajemnicy sprawowanej podczas Mszy Świętej. Tak było również w spotkaniach Jezusa z ludźmi w czasie przed jego Zmartwychwstaniem – wielu było przecież świadków dokonywanych przez Niego uzdrowień, a mimo to wielu spośród nich nie uwierzyło.

Potrzebna jest, więc wiara, aby w ogromnej prostocie i surowości liturgicznych znaków, symboli i obrzędów odnaleźć prawdę tajemnicy, którą one w sobie kryją. Potrzebna jest wiara, aby uczestnicząc w Eucharystii, rozpoznać w niej pamiątkę Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa. Dlatego bezpośrednio po przeistoczeniu kapłan zaprasza do przyjęcia aktem wiary tego, co przed chwilą zostało dokonane w obrzędzie liturgicznym: „oto wielka tajemnica wiary”.

Znamienne jest to, że uczestnicy Mszy świętej na wezwanie kapłana nie odpowiadają „wierzymy”, ale mówią: „głosimy”. W ten sposób potwierdzają, że w sakramentalnym obrzędzie stanęli pod krzyżem i nad pustym grobem, że stali się świadkami Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa. A jako świadkowie, nie mogą przyjąć innej postawy niż postawa głoszenia i opowiadania tego, co „zobaczyli” oczyma wiary. Co więcej, już sam ich udział we Mszy Świętej, samo sprawowanie liturgii staje się „głoszeniem”.

Trzeba jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że wypowiadana przez wiernych aklamacja, oprócz wyznania wiary w wydarzenie Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa, wyraża także postawę oczekiwania na jego powtórne przyjście w chwale u kresu dziejów. Jest to podstawowa konsekwencja faktu Zmartwychwstania. Jest to zarazem bardzo istotny wymiar życia każdego wierzącego. Właśnie dlatego, że Chrystus zmartwychwstał, chrześcijanie wszystkich wieków nie mogą zamknąć perspektywy swojego życia wyłącznie w granicach tej ziemi. Zmartwychwstanie otwiera bowiem wizję, życia wiecznego. Prawda o powołaniu człowieka do wieczności zostanie w pełni ujawniona wobec świata u końca czasów, w dniu paruzji, czyli powtórnego przyjścia Chrystusa na ziemię. Dlatego chrześcijanie, podejmując zadania wynikające ze swojego powołania, trwają w oczekiwaniu na ten dzień. Jeżeli ktoś rzeczywiście na serio w liturgii eucharystycznej stanął wobec wydarzenia zmartwychwstania, to już nie będzie mógł swojego życia przeżywać inaczej, jak mając przed sobą nadzieję i perspektywę wieczności. Dlatego będzie trwał w oczekiwaniu na ten dzień ostatecznego spełnienia.

Odpowiedź zgromadzonych w świątyni jest nazywana, jak zostało stwierdzone, aklamacją. Nazwa „aklamacja” pochodzi od słowa łacińskiego i oznacza wołanie, uroczyste obwieszczanie. Czyż ta nazwa nie wskazuje na sposób, w jaki słowa odpowiedzi powinny być wypowiadane przez wiernych zgromadzonych w świątyni? Więc głośno, wyraźnie, prawie krzycząc, podnosząc głos. Obecny mszał rzymski przewiduje cztery możliwe formuły wezwania kapłana oraz cztery możliwe odpowiedzi uczestników liturgii. Nawet jeśli w zewnętrznej formie różnią się one między sobą, to jednak w zasadniczej treści są do siebie bardzo zbliżone.

Kolejne katechezy pod cyferkami