- Procesja i śpiew na rozpoczęcie (24 I 16r)
Każda Msza święta rozpoczyna się podejściem kapłana do ołtarza. Bywają liturgie świąteczne, w których kapłan prowadzony jest do ołtarza w uroczystej procesji; najczęściej bierze w niej udział liczna asysta liturgiczna. Bywają również liturgie, które rozpoczynają się prostym wyjście kapłana z zakrystii i podejściem do ołtarza.
Wydawać by się mogło, że ten gest jest wymogiem wyłącznie praktycznym i nie kryje w sobie głębszego znaczenia. Jest jednak inaczej. Wejście kapłana jest znakiem „wejścia” Jezusa Chrystusa, Najwyższego Kapłana. Kapłan staje przy ołtarzu „w osobie Jezusa Chrystusa”. Kapłan jest znakiem, w którym Najwyższy Kapłan przystępuje do sprawowania eucharystycznej ofiary.
Tradycja chrześcijańska potwierdza, że procesje jako akt liturgiczny były i pozostają znakiem religijnym. Samo słowo „procesja” pochodzi od łacińskiego „procedere”, co znaczy „postępować”. Procesja wskazuje zatem na podstawową kondycję człowieka, jaką jest „wędrowanie”. Człowiek jest pielgrzymem przez ziemię w drodze do wieczności – ileż razy Pismo święte tę prawdę przypomina! Przypomina ją nam również procesja u początku Mszy świętej. Jako będący w drodze, jako pielgrzymi przez ziemię przystępujemy do ołtarza, by nabrać sił na dalsze wędrowanie. Procesja zatem z jednej strony przypomina, że człowiek jest jedynie pielgrzymem przez tę ziemię, z drugiej zaś zaprasza do zatrzymania się w tej drodze, skupienia serca, przystąpienia do ołtarza, by podchodząc doń, przyjąć Chleb słowa i Chleb Ciała Chrystusa, bez których dalsze pielgrzymowanie nie będzie możliwe.
Sam moment rozpoczęcia Mszy świętej jest zarazem chwilą ukonstytuowania się wspólnoty. W swoim pielgrzymowaniu przez ziemię człowiek nie podchodzi do ołtarza samotnie, tak jak wtedy gdy w dzień powszedni klęka w pustym kościele przed Najświętszym Sakramentem. Moment procesji ukazuje nam, że w swoim wędrowaniu przez życie człowiek przystępuje do ołtarza razem z innymi – we wspólnocie wierzących. Dlatego bardzo często u początku Mszy świętej proponowany jest wspólny śpiew wprowadzający w liturgię. Ważne jest, by wszyscy chcieli w nim uczestniczyć. Włączając się we wspólny śpiew, człowiek wyraża swą duchową jedność ze wszystkimi obecnymi, którzy przystępują razem do celebracji Eucharystii pod przewodnictwem kapłana.
Po wejściu całej asysty liturgicznej do prezbiterium i zajęciu właściwych miejsc kapłan całuje ołtarz. Trzeba wiedzieć, że w starożytności chrześcijańskiej, w pierwszych trzech wiekach, kiedy jeszcze nie było świątyń, Msze święte odprawiano na grobach męczenników. Podtrzymując tę tradycję, od IV wieku począwszy w budowanych ołtarzach umieszczano relikwie jednego z męczenników. Tak jest po dzień dzisiejszy. Gest pocałunku składanego na ołtarzu odnosi się do relikwii męczennika. Pocałunek jest jednak nie tylko znakiem szacunku, ale też więzi. Pocałunek ołtarza uświadamia nam głęboką więź, jaka istnieje między Kościołem pielgrzymującym przez ziemię i zgromadzonym w świątyni na sprawowaniu Mszy świętej a Kościołem uwielbionym – Kościołem męczenników, wyznawców i wszystkich świętych. Wierzymy przecież w świętych obcowanie.
Po tym geście w Mszach szczególnie uroczystych może nastąpić obrzęd okadzenia ołtarza.
Kolejne katechezy pod cyferkami